Fotografia: Jan Czyż
Ta sesja wyszła nam z chwili… Ów wieczór – leniwy, wesoły i na pełnym relaksie – był kwintesencją wakacyjnego czerwca nad jeziorem 🙂 Ciepła woda jeziora Nidzkiego, wciąż gorąco… Następnego dnia musieliśmy spakować Solemaran Siestę do auta i wracać, ale tutaj jeszcze cieszyliśmy się sobą, widokami o zachodzie Słońca i letnią chwilą.