Fotografia: Kuba Czapczyński / boxicz
Przed tą sesją w Siedlisku Morena było wiele niewiadomych i cały czas się coś zmieniało. Ale jak to w życiu bywa, często dobrze się kończy. Tak było i tym razem – pogoda dopisała przepięknie, przyjaciele modele czuli się wyśmienicie, dobrze się bawili i spędziliśmy bardzo przyjemny dzień i wieczór. Na Solemaranie od południa do zmierzchu, w wodzie, przy pomoście, na pomoście. Towarzyszył nam też morenowy labrador Boski. Taki jest właśnie nasz cel – spędzić cały letni dzień z Solemaranem. I jest to zupełnie realne, ponieważ Solemarany są wygodne, miejsca jest sporo, schowków na prowiant i rzeczy też. Gdy Ci się znudzi – pływasz w jeziorze, przybijasz do nieznanego brzegu albo bierzesz ze sobą SUPa, by iść na spacer po wodzie. Albo ćwiczysz jogę – jeśli wybierzesz wariant materaca z twardszą pianką.